top of page

Jigoku przeprowadziłam dwukrotnie i obie sesje różniły się między sobą klimatem, wyborami graczy i zakończeniem. Indywidualne wątki bohaterów także potoczyły się nieco innymi ścieżkami, co chyba najlepiej widać na przykładzie postaci Oni. W trakcie obu rozgrywek pojawił się wątek romantyczny między Yin oraz Samurajem, choć scenariusz zawiera jedynie jego sugestię i decyzję o pociągnięciu relacji miłosnej podejmują gracze. Pierwsza przeprawa przez piekło zakończyła się bardzo rokugańsko dla głównej bohaterki, która zabrała w wieczną ciemność zarówno siebie, jak i Fu Lenga. Natomiast ponowne przekroczenie bram Jigoku miało odrobinę bardziej pozytywny finał dzięki mocy Kaze, który ocalił pamięć o Yin.

 

 

Pomysł na historię o wyprawie do Jigoku powstawał długo i przeszedł kilka metamorfoz.

 

 

Początkowo zamierzałam spisać scenariusz dla jedynie trzech postaci – magicznego chłopca, samuraja o honorze silniejszym niż jego ciało oraz demonie, który przypomina sobie swoje wcześniejsze życie. Ostatecznie sama nie wiem, jak mogłam wcześniej planować Jigoku bez shugenja z Klanu Kraba.

 

Scenariusz ma w założeniu łączyć zalety gotowego przebiegu scen z możliwie jak najbardziej kreatywnym wpływem graczy na fabułę. Czy faktycznie udało mi się oddać w ręce czwórki bohaterów losy Rokuganu – przekonajcie się prowadząc Jigoku.

 

 

 

JIGOKU: Piekło w Szmaragdowym Cesarstwie                          M.M.R     jigoku_l5k@o2.pl

bottom of page